Medycyna i biologia

Tajemnice kropli krwi

Dla uproszczenia, nazwijmy ten typ Rh+, zaś osobników pozbawionych cechy Rh nazwijmy Rh—. Spostrzeżenia te umożliwiły wytłumaczenie jednego z najciekawszych zagadnień, mianowicie przyczyny przedwczesnych porodów i śmierci płodu łub dziecka. Jak wytłumaczyć ten związek?

Krew grupy odmiennej wstrzyknięta człowiekowi zostaje zniszczona. Zagadką było, że płód grupy odmiennej może się rozwijać w łonie matki, że przeciwciała matki nie uszkadzają obcogrupowego płodu. Pytania te, wysunięte przez badaczy polskich jeszcze w r. 1926, były uważane za sztuczne i nieistotne, nie mające nic wspólnego z praktycznymi zagadnieniami medycyny. Ale znalazły one triumfalne uzasadnienie w pracach nad Rh. Mianowicie kilka lat przed wykryciem cech Rh, pediatra amerykański Diamond opisał szereg schorzeń znanych coprawda uprzednio, ale uważanych za odmienne choroby. Czasami dzieci rodzą się żywe, ale nienormalnie opuchnięte i zniekształcone, wyglądające jak małe potworki i giną po kilku godzinach. Czasami dziecko rodzi się pozornie zdrowe, ale ku rozpaczy rodziców umiera po kilku dniach przy objawach gwałtownie postępującej anemizacji i wtórnej żółtaczki. Czasami te zaburzenia pojawiają się jeszcze w życiu płodowym i wówczas we krwi noworodka stwierdzamy wielką ilość młodych postaci krwinek, jako wyraz regeneracji po utracie krwi w czasie życia płodowego. Czasami noworodki umierają przy piersi zrozpaczonej matki. Wreszcie czasem, jeszcze w ciągu ostatnich tygodni ciąży, płód obumiera. Wszystkie te chorobowe objawy występowały w pewnych rodzinach i dlatego Diamond powziął przypuszczenie, że chodzi o jedną i tę samą przyczynę, która czasami powoduje śmierć płodu w łonie matki i poród przedwczesny, czasami żółtaczkę i śmierć dziecka po urodzeniu. Schorzenie to zostało nazwane erythroblastosis fostalis lub też anemia hemolityczna noworodków.

Wielkie odkrycia wypływają nieraz z drobnych spostrzeżeń i umiejętnej syntezy. Wielkie odkrycia zależą częściej od energii w szukaniu odpowiedzi i od klimatu naukowego, niż od indywidualnego geniuszu. Levine, znając prace Diamonda i zagadnienia wysunięte przez badaczy polskich, zastanowił się, czy wyżej wspomniany zespół nie zależy od różnic grup krwi matki i dziecka. Autor ten zainicjował ankietę w Stanach Zjednoczonych i zbadał krew matek, których dzieci ginęły przy wyżej wspomnianych objawach. Szybko zarysowała się prawda, która spowodowała przewrót w tej dziedzinie: u matek tych stwierdzono w 90% przynależność do grupy Rh—, podczas gdy u ludności zdrowej cecha ta spotyka się w 15%. Natomiast u mężów tych kobiet i u chorych dzieci stwierdzamy zawsze cechę Rh+. Już te spostrzeżenia przemawiały z największym prawdopodobieństwem za znaczeniem czynnika Rh w wyżej wspomnianych schorzeniach. Prawdopodobieństwo to stało się pewnością, gdy zbadano surowicę matki. Stwierdzono w niej bowiem przeciwciała dla krwinek Rh+, których nigdy nie posiada surowica ludzi zdrowych. Więcej, często we krwi chorego noworodka, można było wykazać istnienie przeciwciał, które ze krwi matki przeszły do krwiobiegu płodu lub dziecka i tam rozwinęły swoją niszczycielską działalność. Ciekawe jest, że wyżej wspomniane objawy chorobowe rzadko spotykają się u pierwszego dziecka, występują one znacznie częściej u następnych dzieci. A zatem pierwsza ciąża uczula matkę, powoduje występowanie przeciwciał, które jednak częściej atakują i niszczą następne płody lub dzieci. Natomiast, gdy kobieta Rh— otrzymuje krew Rh+ jako zabieg leczniczy; mogą u niej wystąpić przeciwciała uszkadzające już płód pierwszej ciąży. Cóż może być tragiczniejszego, jak takie nieświadome zabójstwo własnego dziecka?