Różne

Podwójne narodziny człowieka

Od dawna już uczyniono tę słuszną obserwację, iż młode zwierzę staje się dojrzałym zwierzęciem samo przez się, dorastając fizycznie, podczas gdy młoda istota ludzka staje się człowiekiem, dzięki, długotrwałemu procesowi wychowania. Z tej racji można o człowieku powiedzieć, iż rodzi się on dwukrotnie: raz jako istota biologiczna i drugi raź jako istota ludzka pod wpływem wychowania. Tylko że ten. drugi poród — zupełnie inaczej niż pierwszy — nie jest czymś jednorazowym i krótkotrwałym, ale trwa bardzo długo, towarzyszy niejako stale życiu ludzkiemu. Bo mają rację ci, którzy sądzą, iż człowiek zamiera, gdy przestaje już być wrażliwy na wpływy i wymagania otoczenia, gdy przestaje się rozwijać i przekształcać. W sensie czysto biologicznym trwa jeszcze życie, ale z punktu widzenia społecznego żywotność jego już wygasła.

Wskazując na tę płodną rolę wychowania nie mamy na myśli — oczywiście — tylko tych celowych i świadomych zabiegów, które nauczyciele i wychowawcy stosują do pewnej liczby dzieci w pewnym wieku. Wychowanie jest znacznie rozleglejszym procesem i częściowo dokonywa się ono także niezależnie od woli i wiedzy ludzi. Dokonywa się ono dzięki życiu społecznemu, w którym zachodzą nieustające procesy wymiany doświadczeń. Jednostka ludzka stanie się człowiekiem, choćby nawet nie była przez nikogo świadomie i celowo wychowana, jeśli tylko zapewnione jej będzie to społeczne uczestnictwo, dzięki któremu nabierać będzie umiejętności porozumiewania się i postępowania. Nie stałaby się człowiekiem wówczas tylko, gdyby została od niemowlęctwa skazana na zupełną izolację.

Tak pojmowane wychowanie włącza młodziutką istotę ludzką w jej najbliższy krąg społeczny, obdarza mową, uczy właściwego reagowania na podniety rzeczywistości. Stwarza w ten sposób podstawy dla dalszego rozwoju uczestnictwa. Dorastająca jednostka powoli i stopniowo wprowadzona zostaje w życie i obyczaje grupy, w podejmowane prace, w obrzędy i obchody, w wyprawy wojenne i działalność publiczną. Krąg tego kształcącego uczestnictwa może być rozszerzany i w czasie i w przestrzeni. Człowiek potrafi czerpać z odległych epok historii, sięgać po wzory i wiedzę w odległe kraje.

Człowiek, dzięki wychowaniu staje się istotą, która nie tylko żyje, ale także chce wiedzieć jak powinna żyć, która chce wiedzieć dlaczego żyje, dlaczego świat jest taki a nie inny, dlaczego i jak zachodzą w nim różnorakie procesy oraz co i jak ma w tym świecie czynić. Wychowanie sprawia, iż przestajemy żyć „na ślepo“ — tak jak żyją rośliny czy zwierzęta — i poczynamy żyć świadomie w zdziwieniach, w ciekawościach w refleksjach, w zapytaniach, w pracy skutecznej i w społecznym działaniu.

Pod wpływem wychowania nabieramy przekonań dotyczących życia, świata, nas samych. Uzyskujemy pewną wiedzę o rzeczywistości i poddawane są nam sposoby wyjaśnienia wielu zagadek, oraz racjonalne metody postępowania.

Dzięki wychowaniu człowiek nie staje się człowiekiem „w ogóle”, ale osiąga świadomość tego, że jest człowiekiem żyjącym w określonym miejscu i czasie, w oznaczonym kręgu społecznym, wśród pewnej rzeczywistości.

Rzeczywistość ta podlega przemianom, a wraz z nimi zmieniają się możliwości i obowiązki ludzkie, zmieniają się przeto także i zadania wychowawców, wychowanie bowiem winno przysposabiać dzieci i młodzież do życia aktywnego w tych nowych warunkach, w których się znajdą jako dorośli. Tylko w świecie zwierząt procesy wychowawcze przebiegają stale tak samo, ponieważ życie zwierząt jest na ogół zawsze jednakie. W świecie ludzkim, który jest światem społeczno – dziejowych przemian, treść, formy i metody wychowania podlegają stałym zmianom, zależnie od społecznej sytuacji i kierunku jej rozwoju.

Wychowanie jest wyrazem tych procesów społeczno dziejowej ewolucji, a równocześnie jednym z jej ważnych czynników.

WYCHOWANIE NATURALNE I WYCHOWANIE CELOWE

Wspomnieliśmy, że wpływy wychowawcze formujące człowieka są dwojakiego rodzaju jedne z nich mają charakter oddziaływania na człowieka tych wszystkich form i instytucji życia zbiorowego, w którym uczestniczy, drugie natomiast powstają za sprawą celowej i świadomej akcji podejmowanej przez jednostki i zespoły specjalnie powołane do wykonywania tej wychowawczej roboty. Stosunek obu tych czynników wychowujących bywał do siebie różny w ciągu dziejów. W czasach dawniejszych nie znano instytucji wychowania celowego. Młode pokolenie wychowywało się przez naturalne, codzienne uczestnictwo w życiu dorosłych. Przez kontakt, wzór, naśladownictwo zyskiwało te wszystkie kwalifikacje i umiejętności, które były ważne w danej grupie społecznej. Czyniąc postępy na tej drodze wtajemniczeń, dopuszczane było do dalszych i trudniejszych stopni współudziału, aż wreszcie stawało na równi z dorosłymi.

Przez długie wieki wystarczało takie wychowanie. Dopiero odkąd kultura ogólna i kultura zawodowa poczynała się stawać bardziej skomplikowana, należało podjąć trud świadomego i celowego wychowywania młodych pokoleń. Odkąd praca zawodowa skomplikowała się, nie mogło wystarczyć proste terminatorstwo jako metoda naturalnego kształcenia. Stało się koniecznością zakładanie instytucji, powołanych specjalnie do przygotowywania młodych pracowników. Gdy kultura ogólna, uznawana w danym społeczeństwie jako ważna i wartościowa, zyskała wiele różnorodnych treści, zwłaszcza tradycyjnych, nie było już można przekazywać jej młodemu pokoleniu w ten prosty sposób jak to czyniono dawniej, a mianowicie przez uczestnictwo w życiu aktualnym społeczeństwa dorosłych. Niezbędne stawały się instytucje i ludzie, których obowiązkiem byłoby pielęgnować dorobek kulturalny wieków i przekazywać go młodzieży.