Medycyna i biologia

Mechanizm rozróżniania barw

Te modulatory nie są zbyt liczne i występują głównie w trzech strefach, a mianowicie między 0.580 a 0.600, między 0.520 a 0.540, oraz pomiędzy 0.450 a 0.470. Niektóre zwierzęta, jak szczur, świnka morska, mają dodatkowo pasmo około 0.500, które jest miejscem odpowiadającym w widmie wierzchołkowi krzywej pochłaniania czerwieni wzrokowej.

Dalszym spostrzeżeniem wielkiej wag: jest że w oczach pozbawionych dominatora adaptacji światło, krzywa pochłaniania czerwieni wzrokowe; nie przesuwa się w ogóle, lecz zwęża się tylko do typu modulatora. Ponieważ takie oczy prawie nigdy nie mają czopków — lub mają ich tylko niewiele (oko szczura ma ich około 1 proc.) — to przypuszczać należy, że pręciki adaptowane na światło służą jako czopki

Na drodze obiektywnej, doświadczalnej możemy obecnie mówić, że takie a takie stworzenie mając takie a takie modulatory rozpoznaje taki a taki kolor. Najczęściej stwierdzanym modulatorem jest „czerwony“ z wierzchołkiem przy 0.600. Stwierdzono go między innymi u węża i szczura. U żaby i świnek morskich stwierdzono modulatory zielony i niebieski. Żaba ma ze wszystkich badanych zwierząt najbardziej kompletny układ modulatorów.

Doświadczenie z czopkowym okiem węża nasuwa przypuszczenie, że dominator jest złożony z modulatorów, które na drodze nieznanego mechanizmu współdziałają ze sobą. Czy mechanizm ten jest mechaniczny, nie możemy powiedzieć . W każdym razie dominator działa jako jednostka funkcjonalna. Może dlatego drażnienie wszystkich modulatorów

daje wrażenie białego światła, a nie wszystkich barw razem wziętych. Nie wiadomo też, czy modulatory nie są połączone w antagonistyczne pary, które neutralizują się na jakimś rzczeblu. Modulatory występują nieraz bardzo blisko siebie i takie jak np. „czerwony“ i „zielony“ z trudem dają się od siebie oddzielić.

Tak więc droga rozpoznania barwy idzie od dominatora, który daje wrażenie jasności, a zarazem jest modulowany przez modulatory w taki sposób, który daje ośrodkom wyższego rzędu wskazówki co do rodzaju odczuwanej barwy. Przy czym barwa ma tym ciemniejszy ton, odcień, im dalej leży od wierzchołka dominatora, a zbliżając się do skraju widma widzialnego, staje się z trudem widoczna.

Ślepota na barwy nie musi, ale może zdarzyć się bez równoczesnej zmiany krzywej jasności. Ślepota tego rodzaju może być odpowiednikiem deuteranopsji i może być interpretowana jako brak modulatora „czerwonego“ i „zielonego“, przy utrzymanym dominatorze z normalną krzywą natężenia jasności.

Z punktu widzenia teorii fizjologicznej wiele badanych zwierząt reprezentuje odmienne typy ślepoty na barwy w odniesieniu do człowieka. Świnka morska np. zbliża się prawić całkiem do zupełnego daltonisty; kot jest bliski deuteranopa. Świnka morska ma tę samą krzywą wrażliwości dla oka zaadaptowanego do ciemni jak i do światła, a człowiek zupełnie ślepy na barwy ma krzywą wrażliwości oka, zaadaptowanego do jasności, praktycznie identyczną z krzywą natężenia jasności oka w pełni zaadaptowanego do ciemni.

Teoria fizjologiczna ustala trzy strefy preferencyjne dla modulatorów i zbliża się do faktycznego ustalenia zasad widzenia barwnego, które dawniej wyłożone zostały intuicją Younga, na drodze doświadczenia i obiektywnego dowodu.

Następnym krokiem musi być — jak w chemii — odkrycie pierwiastków nieznanych, ale mających swe miejsce w tablicy — odkrycie nowych modulatorów barw jeszcze nieznanych.

Wiadomo, że pewni ludzie są obdarzeni szczególną zdolnością, rozpoznawania wielu odcieni. Teoria fizjologiczna tłumaczy to przypuszczeniem, że posiadają oni wielką ilość modulatorów podobnych, lecz odmiennych, zgrupowanych w strefie ich maksimum.

Teoria w dzisiejszym sformułowaniu nie daje wyjaśnienia barw kontrastowych, chociażby nawet przyjąć możliwości tłumaczenia faktem już cytowanym wielokrotności połączeń pomiędzy poszczególnymi elementami siatkówki. Być może, że pewien procent modulatorów „czerwonych“ i „zielonych“ połączony jest ze sobą na stałe, i gdy zostają pobudzone, to zaczynają działać razem, a ponieważ liczba jednych może i zawsze przeważa, to powstanie asymetria działania (przypadkowa przewaga) i jeden kolor ostatecznie przeważa.

W odniesieniu do wszystkich teorii widzenia barw należy mieć na względzie, że w cząsteczce czerwieni wzrokowej istnieje 10 grup barwonośnych, chromoforowych, związanych z jądrem proteinowym. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że na razie „wyzyskujemy“ tylko jedne lub dwie. Co się stanie, gdy zaczniemy wyzyskiwać pozostałe?

Jak widzimy z przytoczonych wiadomości, zagadnienie wyjaśniane jest wielu hipotezami. Do starych dochodzą nowe. Jakkolwiek dorzucamy coraz to nowe szczegóły, to jednak do tej pory nie udało się jeszcze dojść do syntezy zagadnienia od strony zarówno subiektywnej jak i obiektywnej. Ostatni krok naprzód doszedł do skutku dzięki rozwojowi techniki, a mianowicie dzięki pomocy mikromanipulatora i mikroelektrody.

Bez przyjęcia oddzielnej struktury dla spostrzegania jasności i barwy, żadna teoria w dzisiejszym stanie wiedzy nie może wyjaśnić ślepoty na barwy, nie połączonej ze znacznym upośledzeniem poczucia jasności.