Różne

Ryż rośnie w Polsce

Nasiona poddano różnym próbom kiełkowania i jarowizacji. Siewu ziarna w rozsadnikach dokonano w końcu marca oraz w pierwszej i drugiej dekadzie kwietnia.

Wobec przygotowania terenu na wiosnę za-; stosowano jedyny możliwy system tj. sadze-: nie ryżu z wyhodowanej rozsady. Takie sadzenie ryżu ma tę zaletę, że pozwala na wcześniejszy wysiew w skrzyniach, umożliwia przygotowanie terenu oraz wymaga mniejszej ilości ziarna do siewu, bo tylko około 35 — 50 kg na ha. Przy siewie bezpośrednim w grunt potrzeba około 120— 160 kg ryżu na 1 ha. Stosowanie systemu rozsady daje w efekcie wyższe plony i zabezpiecza przed zanieczyszczeniem przez trawy wodne, jak np. Panicum Cruz galii i inne, których nie można odróżnić przed wykłoszeniem.

Jednak metoda przesadzania ryżu wymaga dużej znajomości rzeczy i precyzyjnej dokładności. Każdy błąd, czy to w wyhodowaniu rozsady, czy sadzeniu do gruntu, sprawowaniu opieki po wysadzeniu, zalewaniu wodą itp. może spowodować zniszczenie rośliny.

W naszych doświadczeniach sadziliśmy rozsadę w odstępach 20×20 cm po 4 — 6 sadzonek (roślinek) w gniazdko. Można również sadzić po 8 sadzonek w odległości 40x 40 cm; tego sposobu jednak u nas nie praktykowano.

Rozrzucenie punktów hodowli doświadczalnych w siedmiu województwach i znaczna odległość między nimi nie pozwoliły mi na nadzorowanie wszystkich czynności. Wobec tego posługiwałem się instrukcjami i okólnikami. Ta metoda nie zawsze jednak była skuteczna. Z wielu przykładów przytoczę jeden charakterystyczny.

W jednym z majątków miejscowy ogrodnik, autochton, opacznie zrozumiał okólnik i zniszczył poletko ryżu. Na moją uwagę dlaczego nie dał wody na ryż odpowiedział, że w myśl okólnika czekał, aż się ryż będzie krzywił, a ponieważ stał prosto, więc nie dał wody. Nieporozumienie polegało na tym, że w okólniku było zaznaczone, iż przy krzewieniu się ryżu należy zalać pólko wodą do -wysokości 15 cm. Autochton wyraz „krzewienie“ zrozumiał „krzywienie“ i czekając na skrzywienie się ryżu zniszczył pólko.

Nie obeszło się też bez samozwańczych specjalistów. W jednym wypadku przez zastosowanie jakichś swoistych metod zniszczono nasiona tak, że nie otrzymano zupełnie rozsady.

Wiele trudności przysporzył jeszcze chłodny czerwiec. W dwu miejscach temperatura poniżej zera poważnie uszkodziła wierzchołki roślin. Lipiec, czas decydujący o powodzeniu lub niepowodzeniu akcji, także przyniósł dużo kłopotu. Temperatura dla ryżu w czasie wegetacji wynosić winna minimum 12°C, optymalna — 24°C. Najwyższa temperatura potrzebna jest w czasie kwitnienia tj. w lipcu. Pomimo wyjątkowo niekorzystnych warunków atmosferycznych w czerwcu i lipcu, trudności technicznych i niedociągnięć fachowych udało się w trzech punktach otrzymać ziarno ryżu po raz pierwszy w Polsce. Jednocześnie w okresie tegorocznych doświadczeń dało się dostrzec wiele zjawisk, które nie były znane, a których znajomość przyniesie duże korzyści w dalszych pracach. Spostrzeżenia tegoroczne wykazały, że marcowy siew, jeśli chodzi o rozsady, daje najlepsze rezultaty. Można zabezpieczyć ryż przed przymrozkami przez zalecanie go, tj. nakrycie wodą, która zdoła go uchronić od mrozu dochodzącego nawet do —4°C. Woda w takich wypadkach oziębia się do 0°C.

I jeśli mróz nie trwa dłużej niż trzy dni, ryż zakryty wodą nie ginie.

Ponieważ w Polsce w niektórych okolicach temperatura nawet w kwietniu nie spada poniżej 7°C, będzie zatem można wysadzać ryż w trzeciej dekadzie, a siewu dokonywać około 15 — 20 kwietnia przy zaasekurowaniu się wodą od wymarznięcia rośliny v czasie wiosennych krótkich, przejściowych przymrozków.

Doświadczenia z uprawą ryżu wejdą ^w sześcioletni plan. Zostanie zredukowana ilość punktów, obszar uprawy natomiast będzie powiększony. Opiekę nad punktami odległymi od Puław przejmą odpowiednio przygotowani ludzie.