Różne

Co to jest pamięć?

Skoro już mówimy o zwierzętach, jako tych istotach, które, ucząc się w warunkach narzuconych im przez człowieka, pomagają psychologowi stwierdzać prawa uczenia się, to trzeba wspomnieć jeszcze krótko o pewnych badaniach, znanych zapewne już pobieżnie czytelnikom „Problemów“. Mam na myśli tworzenie odruchów warunkowych, jako pewnej formy zapamiętywania czy uczenia się. Pies. któremu w czasie karmienia pokazuje się światło różowe, zaczyna później — jak to wykazał znakomity rosyjski uczony Pawłów — ślinić na widok samej lampki, jeszcze zanim podany będzie pokarm. Odruch zwykły, tzw. bezwarunkowy, którym tutaj jest ślinienie na widok pokarmu, stał się podstawą powstania nowego odruchu: ślinienia na widok czerwonej lampki, który Pawłów nazwał odruchem warunkowym. Podczas gdy Pawłów badał głównie psy, dzisiejsi badacze chętnie śledzą inne zwierzęta, które jako ofiary eksperymentu posia dają swoiste zalety. Tak np. chętnie badane Są obecnie owce, przy czym odruchem absolutnym bywa nie ślinienie, lecz cofanie nogi na szok elektryczny. Rysunek przedstawia właśnie owcę, umieszczoną w specjalnym „zaprzęgu“ umożliwiającym badanie. Nawiasem dodamy, że bardzo oporną na wytworzenie odruchów warunkowych okazała się świnka.

Badanie odruchów warunkowych doznało nowej podniety, gdy stwierdzono, że przy ich pomocy można wywołać nerwicę u zwierząt. Nerwice te powstają w wypadkach, gdy uczenie się przez tworzenie odruchów warunkowych postawi je wobec trudności przerastającej ich siły, lub gdy uformowany przez uczenie się nawyk zostaje nagle zaburzony Takie eksperymentalne nerwice udaje się stosunkowo łatwo wywołać zwłaszcza u kotów. Mianowicie, gdy kot trzymany w klatce eksperymentalnej, nauczył się przez naciskanie łapką na odpowiedni mechanizm otrzymywać pokarm, zsuwający się wtedy automatycznie ze znajdującej się w klatce rurki, eksperymentator postępuje w ten sposób, że kotowi w chwili, gdy ten sięga po pokarm, dmucha przy pomocy odpowiedniego urządzenia w pyszczek. Kilkakrotne powtórzenie takiego „niemiłosiernego“ zabiegu daje właśnie nerwicę.

Przechodzimy teraz do następnego etapu procesów pamięciowych, a więc do przechowywania śladów zdobytych przez uczenie się. Nowsze badania dały tu interesujące wyniki, zmieniając i na tym punkcie dawniejsze zapatrywania. Dawniej mianowicie skłonni byliśmy traktować pamięć w sposób zbyt statyczny. Wyobrażaliśmy ją sobie jak rodzaj spichlerza, czy magazynu, w którym zdeponowane przedmioty czekają biernie, nie zmieniając się w niczym, na moment, w którym ktoś wydobędzie je stamtąd dla własnego użytku. Otóż ślady pamięciowe nie zachowują się w ten sposób. One, żyjąc od pierwszego momentu swego powstania życiem własnym, przetwarzają się przy tym w pewien właściwy sposób, którego prawa psychologia zdołała już częściowo ustalić.

Ale, zauważy ktoś słusznie, nasze twierdzenie, iż dawniejsza psychologia uważała, ślady pamięciowe za niezmienne, nie całkiem jest prawdziwe. Przecież wszyscy wiemy, że ślady pamięciowe z czasem zacierają się, bledną i znikają, a od czasów Ebbinghausa procesy te były poddawane ścisłym, eksperymentalnym badaniom. Toteż w każdym podręczniku psychologii znaleźć można tzw. „krzywą zapominania“.
To zastrzeżenie jest niewątpliwie słuszne. Musimy więc powiedzieć, że zapominanie było właściwie jedyną zmianą engramów, którą się interesowano. Ale nie jest to zmiana jedyna. Przede wszystkim musimy stwierdzić, że i sam proces zapominania nie stosuje się ściśle do klasycznej krzywej Ebbinghausa. Nie jest tak, jakoby przygasanie wspomnień zaczynało się już natychmiast po skończeniu przyswojenia sobie materiału. Mianowicie uczony Ballard zwrócił uwagę na ciekawy proces, występujący zwłaszcza u dzieci, który nazwał reminiscencją. Dalsze badania tego zagadnienia podjęli między innymi uczeni radzieccy, którzy stwierdzili warunki występowania tego fenomenu także u dorosłych.

Mianowicie u dzieci w pewnym wieku, pierwsze odtworzenie materiału, bezpośrednio po jego przyswojeniu, daje gorsze rezultaty, aniżeli próba odtworzenia, dajmy na to, po 24 godzinach. Jeżeli chodzi o materiał sensowny, to podobną rzecz obserwować można u dorosłych. W sposób bliżej nam nieznany, uformowane podczas uczenia się engramy nie słabną natychmiast, lecz przeciwnie, już bez żadnego wysiłku ze strony uczącego się, same automatycznie umacniają się i pogłębiają, dając możność lepszej reprodukcji. Jest to zjawisko niewątpliwie także praktycznie ważne.

Jest rzeczą ciekawą, co również stwierdzili radzieccy psychologowie, że taka lub inna organizacja śladów pamięciowych zależy częściowo od naszej woli. Gdy ktoś powie sobie, iż z materiału, którego się uczy, zdać będzie musiał sprawę za tydzień, to i sam mimowolny przebieg uczenia się i organizacja jego śladów będzie inna, aniżeli, gdy ucząc się będzie miał świadomość, że to, czego się nauczy, przeznaczone jest dajmy na to tylko na następny dzień rano. Uczenie się i utrwalanie śladów w mózgu dokonuje się tak, ażeby ich efekt ujawnił się w wyznaczonym z góry terminie.