Polityka

Anatol France jakiego nie znamy

Początek XX w. nie był spokojny. Postępująca gwałtownie industrializacja życia narzucała problemy polityczne i społeczne z- szybkością burzy. France widząc to stracił zaufanie do dotychczasowych metod politycznych. W lutym 1903 roku napisał: „Jeśli, prawdę głoszą ludzie zręczni, istnieją dwie polityki: roztropności i nasza. (France przemawia tu imieniem socjalistów, przyp. autora.) My odpowiemy, że wobec zbrodni jest tylko jedna polityka — humanitaryzm. Twierdzi się, że brak nam ostrożności i rezerwy. Nie… Roztropność nie może osłaniać zbrodni przez tchórzliwe milczenie. Tchórzostwo nigdy nie jest mądre“. A kto z dzisiejszych marksistów nie podpisałby się pod następującymi słowami France‘a z lutego 1905 roku? „Powszechny pokój — stwierdził on — zrealizuje się pewnego dnia nie dlatego, że ludzie staną się lepsi (nic nie upoważnia do tej nadziei)-, ale dlatego, że nowy porządek rzeczy, nowa nauka, nowe konieczności- ekonomiczne, których narodziny i wzrost właśnie widzimy, narzucą stan spokoju, jak kiedy indziej same warunki poprzedniej egzystencji wywołały i podtrzymały stan wojny.“

Rok 1905 wstrząsnął Europą. Po niepomyślnej dla Rosji wojnie z Japonią wybuchła rewolucja rosyjska. Ogół Francuzów nie lubił caratu z jego despotyzmem i zacofaniem, ale bał się również wstrząsów społecznych, zakłócających spokój rentierów i kapitalistów. Stąd rodziły się przesadne i fałszywe wieści, sztucznie rozdmuchiwane jeszcze przez pewne odłamy prasy. France, jako dziennikarz, nie mógł milczeć. W grudniu. 1905 r. napisał: „Nie trwóżmy się i nie gubmy poczucia miary. Sprawy publiczne naszego kraju są lekką komedią w porównaniu z ciemnym dramatem rosyjskim. To nad brzegami Newy, Wisły i Wołgi decyduje się w tym momencie- kształt nowej Europy i przyszłej ludzkości. Dziwna zmiana pojęć i idei. Nasi ojcowie z 89 roku uczyli Europę rewolucji mieszczańskiej i oto w nawrocie dziejów proletariat rosyjski daje nam lekcję rewolucji społecznej… Jakikolwiek będzie koniec tego olbrzymiego i strasznego przedsięwzięcia, proletariusze rosyjscy podjęli w chwili obecnej decydującą akcję o los swego kraju i świata. Rewolucja rosyjska jest rewolucją powszechną!“

W słowach tych podziwiać,., trzeba niezwykłą zdolność przewidywania. Rewolucja rosyjska z 1905 roku wprawdzie upadła, ale idee jej nie wygasły i w 1917 roku doprowadziły do nowego wybuchu. Anatol France stanął wtedy jako pierwszy spośród intelektualistów francuskich w obronie Związku Radzieckiego. Nie odbiegniemy więc od prawdy,, jeśli tego pisarza z etykietką „sceptyk“ uznamy za entuzjastę socjalizmu, za bojownika tej idei i żarliwego, najzupełniej świadomego wyznawcę. Wierzy w postęp człowieka i ludzkości, posiada optymizm i pragnie walki. Jeśli też dziś, w 25 lat od: śmierci pisarza, zagłębimy się w jego społeczne i polityczne studia, niejedną znajdziemy tam myśl, pełną wiary w socjalizm i jego pomyślny rozwój. Podobną myśl znajdujemy również u Lenina: „Nasze zwycięstwo jest zapewnione — stwierdził — ponieważ słuszność jest po naszej stronie.“

Dzisiejszy intelektualista polski, który żywo przeżywa zachodzące w naszym kraju wielkie przemiany, w pismach Anatola France‘a znajdzie wiele wypowiedzi: interesujących dla dzisiejszych czasów, ani cienia natomiast wątpliwości. France zna dobrze swych przeciwników, ich metody i. nadzieje; już pół wieku temu stosowali- przecież taktykę zimnej wojny i szeptanej propagandy. „Ci, którzy rozsiewają złowrogie wieści — pisał w 1906 roku — wierzą w nie tylko w połowie albo wcale, lecz znajdują ogromne korzyści, gdy wierzy w nie lud. Wy znacie te korzyści, obywatele ! Są one natury finansowej i politycznej. Lud pod groźbą wojny i inwazji bardzo łatwo daje sobą rządzie. Nie domaga, się reform społecznych.“

Jest to sformułowanie lapidarne, ale pełne treści i wskazuje na zdecydowaną przepaść między ogółem społeczeństwa a ówczesną władzą służącą kapitalizmowi. „Nie czyńmy sobie iluzji -— ostrzega France na początku 1909 roku swych, współtowarzyszów partyjnych. — Walka jest już rozpoczęta. Odtąd trzeba być za lub przeciw pracy, za lub przeciw tym, którzy produkują wprawdzie bogactwa, ale żadnego nie mają w nim udziału.“ Ponieważ pisarz stwierdził jeszcze, że „reżim kapitalistyczny stworzył we Francji, jak i wszędzie, międzynarodowość robotników i kosmopolityzm finansjery“, okrzyczano go niemal renegatem. Internacjonalizm, międzynarodowość zdawała się być zaprzeczeniem patriotyzmu, „Cóż? Czy miłość ojczyzny i miłość ludzkości nie mogą płonąć w tym samym sercu? — pyta France i odpowiada zdecydowanie — Mogą i muszą! Powiem nawet więcej — jeśli nie kocha się ludzkości, nie umie się również prawdziwie kochać swojej ojczyzny, która jest tylko jej częścią. Oddzielić ojczyzny od ludzkości nie można, aby nie musiała przy tym krwawić, cierpieć i umierać.“