Różne

Ile jest prawdy w kosmetyce

Pytanie to zadają sobie niejednokrotnie zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Charakterystyczne dla kobiet jest to, że zbyt wiele ufności pokładają w magicznym działaniu kremów, pudrów i szminek, wierząc święcie, że te „cudowne“ środki potrafią uczynić je pięknymi i wiecznie młodymi. Mężczyźni natomiast wyśmiewają się zazwyczaj ze wszystkich najnowocześniejszych „zdobyczy“ tej gałęzi wiedzy.

Chociaż wiem, że zrobię sobie wrogów z całej żeńskiej połowy czytelników „Problemów“, muszę w tym artykule być szczera i przyznać, że mężczyźni nierzadko mają tu rację. Kobietom też nie trzeba i się dziwić, że chcą być piękne i , i jak najdłużej młode. Należy im wskazać drogę najprostszą, wiodącą do tego celu. Zdziwicie się może drogie Czytelniczki, ale środkiem tym jest nie tylko i nie zawsze kosmetyka. Postaram się tego przykładowo dowieść. Porównajmy na przykład ludzi sprzed 50 lat i obecnie. Tamci żyli krócej, chorowali ciężej i częściej niż my. A kobiety ówczesne? W wieku
25 lat były już starymi pannami, w wieku lat trzydziestu — starszymi i zniszczonymi kobietami, a czterdziestu — staruszkami. Zastanówmy się, czemu zawdzięczają kobiety współczesne długą młodość oraz zdrowy i wiośniany wygląd. Czy tylko kosmetykom? Na pewno nie. Sto lat temu, nasze prababki znały i używały znacznie więcej kosmetyków niż używa się obecnie, a szybko starzały i więdły — może właśnie dlatego, że używały ich ponad miarę. Zastanówmy się, jakie czynniki obecnie wpływają na zachowanie zdrowia i młodości? A więc, przede wszystkim, higieniczny tryb życia i praca, a dopiero potem kosmetyka. Kobieta współczesna, która w większości wypadków zajmuje się pracą zawodową, prowadzi o wiele zdrowszy i racjonalniejszy tryb życia od dawnej, zamkniętej w czterech ścianach domowego ogniska „kury domowej“, lub też próżnującej „malowanej lali“, której się zdawało, że dba o swój wygląd i cerę, w rzeczywistości zaś szkodziła im jak mogła. Nic tak nie postarza, jak częste nieprzespane noce, spędzone na zabawach (zazwyczaj w oparach alkoholu), przesiadywanie wielogodzinne w kawiarniach (w dusznej atmosferze, przesiąkniętej dymem papierosowym), oraz codzienne, wielogodzinne, przesadne poddawanie się zabiegom kosmetycznym (w braku innego zajęcia). Kobieta pracująca wie, że musi się wyspać, gdyż rano idzie do pracy, nie ma czasu na wielogodzinne przesiadywanie w kawiarniach i długotrwałe zabiegi upiększające. Racjonalny i higieniczny tryb życia, prowadzony w dobie obecnej, rozpowszechnienie kultury fizycznej wśród najszerszych warstw społeczeństwa, najnowsze zdobycze medycyny —• przedłużyły życie ludzkie i okres młodości. Temu więc obecne kobiety zawdzięczają swój młody wygląd, a nie kremom i szminkom, jak im się często wydaje.

Ponieważ wiem z góry, że nie wszyscy Czytelnicy, a raczej Czytelniczki, uwierzą mi, muszę swe twierdzenia poprzeć dowodami.

Powiecie mi, że praca zużywa organizm człowieka i skraca jego życie. Nie jest to zgodne z prawdą. Weźmy jako przykład przedstawiciela nauki, człowieka, który poświęcił się karierze naukowej. Taki człowiek może do późnej starości zachować jasny i młodzieńczy umysł, pod warunkiem, że będzie go ćwiczył przez całe życie bez przerwy, że będzie stale kształcił się i doskonalił swą wiedzę przez nieustanne dopełnianie swych wiadomości i gimnastykę swego rozumu. Wiecie, kiedy taki człowiek zestarzeje się i przestanie być użytecznym członkiem społeczeństwa? Otóż dopiero wtedy, kiedy przejdzie na emeryturę. Wytrącony z regularnego rytmu pracy i życia, staje się podobny do maszyny, która, nieużywana i nieoliwio-na, rdzewieje i niszczeje. Emerytura, tak jak życie bez pracy, dla wielu ludzi jest klęską, która doprowadza do szybkiego zniedołęzienia, zestarzenia się i zbliża ich szybkimi krokami do śmierci.

Człowiek, którego życie wypełnione jest pracą, związany z nią zainteresowaniem i zamiłowaniem (którą lubi i która go interesuje), czuje się szczęśliwy przez poczucie spełnionego obowiązku i młody, bowiem rozsadza go entuzjazm i zapał, który jest przywilejem młodości.

Drugim zasadniczym warunkiem zachowania zdrowia i młodości, poza pracą, jest regularny i higieniczny tryb życia. Dobę dzielimy na trzy części. Około 8 godzin przeznaczamy na sen (najzdrowszy jest sen przed północą), 8 godzin na pracę, a pozostałe godziny dzielimy na spożywanie posiłków, załatwianie interesów, rozrywki, pracę społeczną, sport, gimnastykę i wreszcie zabiegi kosmetyczne, które są koniecznie potrzebne, ale nie zajmują nam tyle czasu ile zajmowały naszym prababkom. Bowiem nowocześnie pojęta kosmetyka lekarska uczy nas, że młody i ładny wygląd cery zależy przede wszystkim od stanu naszego zdrowia. Skóra jest odbiciem zdrowia wewnętrznego naszego organizmu. I jeżeli ktoś ma chorą wątrobę, co Się odbija na skórze, nie rzadko wystąpieniem ciemnych plam lub innych charakterystycznych dla tego cierpienia zmian, to błędem byłoby leczenie tylko cery, bez dokładnego leczenia wątroby. Jeżeli któraś z kobiet, mając chore jajniki, cierpi na nadmierne uwłosienie twarzy, to nie tylko należy odwiedzać gabinety kosmetyczne, ale leczyć zaburzenia gruczołów dokrewnych. Cóż bowiem pomoże usuwanie nadmiernego uwłosienia, kiedy przyczyna cierpienia nie została właściwie rozpoznani) i wyleczona. Kosmetyka stała się dziś gałęzią medycyny i nie polega tylko na tuszowaniu braków cery przez malowanie się, ale kieruje uwagę naszą na stan narządów wewnętrznych i zwraca się o pomoc do innych gałęzi wiedzy lekarskiej, bez których nie mogłaby egzystować.